Czasem zdarza nam się, że rozmawiamy z kimś i gdzieś z tyłu głowy czujemy, że nijak nie możemy się dogadać. Ktoś nie podziela naszych przekonań, emocji, czy wizji świata i naszego w nim miejsca. Oczywiście najwygodniej nam wówczas uznać, że ktoś jest głupszy, a my mądrzejsi. Jednak na przeszkodzie temu łatwemu wyjściu stoi pewien problem - otóż to że ktoś inaczej widzi świat i siebie nie oznacza wcale że jest mniej inteligentny. Co więcej - często przecież wiemy, że ta osoba jest światła, oczytana i ostatnią rzeczą, którą jej można zarzucić jest właśnie brak inteligencji. A jednak nie zgadzamy się w poglądach i przekonaniach. Co więcej, kiedy mamy inne zdanie, czy inną wizję świata niż nasz rozmówca, to aż nas korci by powiedzieć: „mylisz się, nie masz racji, jest zupełnie inaczej”. Tylko że wówczas zazwyczaj oznacza to koniec satysfakcjonującej wymiany zdań. Zaatakowany oponent zaczyna tym mocniej obstawać przy swoim i tym większą tendencję zacznie wykazywać do negowania naszego zdania. Wtedy rozmowa przypomina sytuację, w której chcemy namówić kogoś do wejścia do miejsca, którego istnienie albo sens neguje. Z jego perspektywy skorzystanie z naszej namowy, czy sugestii to wyłącznie marnowanie energii, czasu i zaprzeczenie zdrowemu rozsądkowi. Nazwalibyśmy to fiaskiem w negocjacjach, po którym zostaje jedynie rodzaj żalu połączonego ze złością. Z jednej strony na to, że ktoś tak drastycznie się naszym zdaniem myli, a z drugiej strony na to, że nie zdołaliśmy go z tego błędu wyprowadzić. Gdzie wówczas popełniamy błąd? Otóż nie bierzemy pod uwagę tego, że nasza różnica przekonań, czy wizji świata nie jest efektem różnicy intelektu, braków kognitywnych czy niedouczenia, ale może być wyłącznie powodowana różnicą w poziomach świadomości. I to zarówno w dół, kiedy nasz rozmówca w danym obszarze lokuje się niżej od nas oraz w górę, kiedy to my znajdujemy się niżej. Bo jak udowodnił Hawkins poziom świadomości determinuje emocje, które pojawiają się w systemie w reakcji na daną ekspozycję rzeczywistości. Jak udowodnili pospołu Graves, Beck i Wilber z poziomami świadomości wiążą się konkretne przekonania o świecie, potrzebach czy wartościach. Jak wskazał zaś Logan od poziomów świadomości zależy rownież to w jaki sposób będziemy się komunikować z innymi i jakimi stylami narracyjnymi w naszej komunikacji będziemy się posługiwać. I wreszcie - co jest propozycją kolejnej skali - od poziomów świadomości będzie również zależało to, w jaki sposób reagujemy i jesteśmy otwarci na dokonanie zmiany życia, poglądów, wartości i przekonań. Kiedy zaś odkryjemy, że za różnicą przekonań, podzielanych emocji, komunikacji czy otwartości na zmiany stoją poziomy świadomości a nie oś mądrzejszy - głupszy, to wraz z tym odkryciem zdobywamy narzędzia, które będą nam z jednej strony niezbędne, by zacząć się bez waśni komunikować z osobą niepodzielającą naszej wizji świta, a z drugiej strony odkryjemy kierunek, w którym powinniśmy zmierzać, byśmy sami mogli pokonywać kolejne poziomy.
I właśnie z tego powodu w video kursie „Poziomy świadomości” oprócz wiedzy z zakresu poruszania się po poziomach świadomości, wspomaganiach innych i samych siebie w ich pokonywaniu, zamieszczam również charakterystykę powyższych czterech modeli. Ich rozróżnienie jest dość istotne zaś nie tylko z tego powodu byśmy mogli się zorientować jakim wachlarzem reakcji dysponujemy w konkretnym obszarze, ale też dlatego, że obszary nie są równoległe. A to oznacza, że w jednym z nich - na przykład w opartym na pracy Hawkinsa systemie emocjonalnym możemy zajmować niższą pozycję, podczas gdy w systemie opartym o przekonania i wartości Graves Becka dużo wyższą. Stąd też proponuję, by kurs był oglądany w dość specyficzny sposób - zaczynamy od jego pierwszej, złożonej z siedmiu odcinków części poświęconej charakterystyce poziomów świadomości, a później już przy eksploracji kolejnych czterech części dotyczących konkretnych obszarów wracać według potrzeby do pierwszej części by konfrontować zasady diagnozy, komunikacji międzypoziomowej, czy reguł platformowych z właśnie przepracowywanym obszarem. Przed nami zatem czterdziesto odcinkowa podróż przez poziomy świadomości i jak zwykle i tym razem podtrzymuję rekomendację by oglądać wyłącznie jeden odcinek dziennie, tak by czas pomiędzy odcinkami można było poświęcić na przemyślenie tematu i refleksję. Zapraszam zatem na kurs, życzę powodzenie i pozdrawiam.